KAROL ADAMSKI, podróżnik i himalaista, mieszkaniec gminy Gózd był gościem Publicznej Szkoły Podstawowej w Kłonówku-Kolonii. Kto przyszedł, ten na pewno nie żałował, bo było to bardzo interesujące spotkanie. Pan Karol dzielił się wspaniałymi opowieściami – między innymi mówił, jak to jest wejść na najwyższą górę świata – Mount Everest. Przypomnijmy, że w maju tego roku udało mu się stanąć na szczycie nazywanym Czomolungma.
✅Karol Adamski ma 42 lata. Wychował się w Radomiu, ale od dłuższego czasu mieszka w Klwatce Królewskiej. Od zawsze kochał podróżować, a miłość do gór zaczął od polskich Tatr. Dziś na swoim koncie ma wiele szczytów na kilku kontynentach świata. Zaliczył też dwa ośmiotysięczniki – wspomniany Mount Everest, a także Manaslu. W planach i marzeniach są kolejne podróże i wejścia w Himalajach.
– Jestem dumny, że mieszkam w gminie Gózd i chwalę się tym na całym świecie. Jestem też najlepszym przykładem na to, że chłopak z małej miejscowości może walczyć o swoje marzenia i warto robić wszystko, aby je realizować – mówił Karol Adamski.
✅Na spotkanie przybyli mieszkańcy gminy w każdym wieku. Przyjechał również Paweł Dziewit – Wójt Gminy Gózd, który podobnie jak inni był ciekaw przeżyć gościa i zadawał sporo pytań.
✅Karol Adamski opowiedział o wielu niezapomnianych wspinaczkach, ale też mówił o smutniejszych chwilach i czarnych stronach tych wypraw. Wszak bywało tak, że nie wszystkim jego kompanom udało się zejść do bazy w czasie wyprawy. On sam przeżył też trudne, bliskie śmierci chwile, gdy chciał oszukać organizm i zdobyć szczyt bez wspomagania tlenowego. Nie udało mu się też podejść za pierwszym razem na Manaslu ze względu na załamanie pogody.
– Czasem bywa tak, że odkładacie pieniądze bardzo długo, aby przeżyć przygodę życia, spełnić swoje marzenia. Kiedy przychodzi ten moment przegrywacie z pogodą. To jest dramat i płacz, ale potem człowiek sobie uświadamia, że ta porażka czegoś uczy i decyzja o powrocie jest w pewnym sensie zwycięstwem – opowiadał Karol Adamski.
✅18 grudnia br. Karol Adamski spotka się jeszcze z uczniami w Małęczynie. Potem spędzi trochę czasu z najbliższymi. Tuż po Nowym Roku wyjeżdża na Kilimandżaro – najwyższą górę Afryki (5885 m).